Nie mam konta na FB i nie prowadzę żadnej sprzedaży.
W ramach prezentu z okazji Dnia Matki otrzymałam niespodziankę, mogę prowadzić bloga. Nawet nazwa powstała z pomocą mojej latorośli, która już dawno chciała mi pomóc, ale moje wątpliwości typu: kto to będzie czytać? szkoda czasu, mam za mało gotowych prac skutecznie go zniechęcały. Dzisiaj postawiona (doprowadzona, posadzona i dopilnowana! ) przed ekranem zastanawiam się, czy mam coś mądrego do powiedzenia, dochodzę do wniosku, że może mam coś do pokazania. Przez dwa lata podglądałam ukochane blogi i próbowałam swoich sił w wielu
dziedzinach. Zaczynałam od decu .... mała wprawka dla przykładu....
Następnym razem wrzucę kolejne prace do teki z bibelotami
Uff!!! Początki są zawsze trudne, ale mam nadzieję, że ten szczególny dzień jest dobrą wróżbą. Pozdrawiam wszystkie MAMY!!!
//Pinterest widget